Czwartek 23 XI 2006
   Miałem chęć przejechać się z psami i wyprubować nowy wózek. Wziąłem Demona z Basterem i pojechałem do lasu. Daleko nie zajechałem, bo psy nie chciały zbytnio ciągnąć i nowy wózek jest troszkę cięższy od starego. Przejechałem jakieś 6 kilometrów. Nowym wózkiem jeździ się dobrze, trzeba tylko kupić amortyzator przedni.

Niedziela 26 XI 2006
   Dzisiaj na treningu byłem tylko ja. Piotrek jest chory, a Sławek nie ma czym dojechać. Pojechałem starym wózkiem z Demonem, Taskanem i Basterem. Pojechałem w stronę Myśli na dziką plaże aby napoić psy, następnie pojechałem w stronę Mostna. W Mostnie zrobiłem przerwę na odpoczynek. Z Mostna wyruszyłem w kierunku drogi Dębno-Barnówko, potem zatrzymałem się nad Kosą. Z tamtąd pojechałem w stronę Dębna. Byłem w domu o 10.30 i zrobiłem z psami 16 kilometrów.